Pozwy przeciwko Apple za celowe spowalnianie iPhone’ów

Na przełomie 2017 i 2018 roku w Sieci zawrzało po pojawieniu się zarzutów wobec firmy Apple. Jeśli nie jesteście na bieżąco ze sprawą, oto telegraficzny skrót wydarzeń z ostatnich tygodni.

O co chodzi w aferze spowalniania iPhone’ów przez Apple

Wszystko zaczęło się na Reddicie – znanego serwisu internetowego przedstawiającego newsy publikowane na całym świecie. Rozgorzała tam dyskusja wywołana przez jednego z użytkowników Iphone’a 6s. Zauważył, że znacząco spada wydajność jego smartfona i porównał jego wyniki w znanym benchmarku Geekbench na przestrzeni kilku lat. Geekbench potwierdził podejrzenia – wydajność iPhone’ów malała wraz ze starzejącym się akumulatorem.

Po trwającej kilka tygodni internetowej burzy, Apple przyznało się do zarzucanego mu spowalniania starszych modeli smartfona iPhone. Firma wyjaśniła, że wprowadziła ograniczenie mocy procesorów, aby nie dochodziło do wyłączania się telefonów podczas korzystania z aplikacji mocno obciążających akumulator. Aktualizacja z tym ograniczeniem początkowo obejmowała iPhone’y z serii 6, SE i starsze. Wraz z aktualizacją systemu iOS 11.2 ograniczeniem objęte zostały również modele z serii 7.

Argumentacja Apple ma sens – gdyby firma nie wprowadziła ograniczeń, smaftony wyłączałyby się podczas używania aplikacji w nieoczekiwanym momencie, jednak kiedy je wprowadziła, pojawiły się zarzuty o celowe postarzanie sprzętu, tak, aby użytkownicy starszych modeli musieli z czasem wymienić swoje urządzenia na nowsze. Jedno jednak trzeba przyznać – Apple zawiniło nie informując nikogo o problemie i o planowanych zmianach.

Cała ta sytuacja, z afery internetowej, szybko stała się powodem skierowania pozwów przeciwko Apple.

Gdzie złożono pozwy przeciwko Apple za spowalnianie iPhone’ów

Sprawę do sądu skierowali jako pierwsi mieszkańcy Los Angeles – Stefan Bogdanovich oraz Dakota Speas oskarżając Apple o naruszenie umowy, ponieważ firma nie uzyskała zgody użytkowników na wprowadzenie takich zmian – celowego spowolnienia telefonów – ani nawet nie poinformowała ich o tym. Jeśli powodowie udowodnią potrzebę przeprowadzenia procesu, sprawa automatycznie obejmie wszystkie osoby zamieszkałe w USA, które posiadają iPhone’a 7 lub starsze modele.

W Stanach Zjednoczonych przeciwko Apple wystąpiły także Chicago Consumer Law Group oraz osoby fizyczne ze stanów: Kalifornia, Nowy Jork, Ohio, Karolina Północna i Illinois. Co najmniej osiem spraw sądowych zostało założonych w USA w formie pozwów zbiorowych.

Według agencji Reuters, pozew został także złożony w Tel Awiwie w Izraelu – wskazano, że firma nie dopełniła obowiązku poinformowania klientów o swoich zamiarach oraz o możliwych negatywnych skutkach aktualizacji.

Postępowanie przeciwko Apple wszczęto także z powództwa francuskiej organizacji HOP – pozew został przygotowany w oparciu o francuskie przepisy prawa, zabraniające firmom przeprowadzania planowanego postarzania sprzętu. Dla firm wykonujących tego rodzaju praktyki ustawodawca przewidział grzywnę w wysokości do pięciu procent rocznej sprzedaży.

Na chwilę obecną brak informacji o jakichkolwiek pozwach złożonych w Polsce, jednakże dla warto się zastanowić nad kwestią skierowania sprawy przeciwko Apple także i w naszym kraju.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *